MIEJSKIvibe

lifestyle, kultura i inspiracje

z polskich miast

Odkryj uroki neonów PRL-u w Warszawie i Łodzi

Spacer miejski śladami neonów PRL-u: Powrót do świetlistej przeszłości

Pamiętasz jeszcze te czasy, gdy ulice polskich miast rozświetlały się w wyjątkowy sposób? Gdy każdy sklep, kawiarnia czy kino miały swój niepowtarzalny, świetlny podpis? Jeśli za nimi tęsknisz, albo po prostu chcesz odkryć fascynujący kawałek historii designu, to spacer miejski śladami neonów PRL-u jest czymś, co z pewnością Cię zachwyci! To nie tylko podróż w czasie, ale prawdziwa lekcja o estetyce, propagandzie i sztuce, która przez dekady rozjaśniała szarość miejskich pejzaży. Chodź, opowiem Ci o tym więcej!


W latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku, kiedy neony święciły swój złoty okres, polskie miasta, takie jak Łódź czy Warszawa, tonęły w blasku setek, a nawet tysięcy, tych szklanych instalacji. Dziś, te niegdyś wszechobecne świetlne reklamy, pełniące głównie funkcje informacyjne i promocyjne, są postrzegane jako prawdziwe dzieła sztuki. Ich urok nie tkwi tylko w samej technologii – szklane rurki wypełnione gazem obojętnym, które dzięki przepływowi prądu emitują barwne światło – ale w geniuszu artystów, którzy je projektowali.


Początki neonu sięgają 1902 roku, kiedy to Georges Claude jako pierwszy uzyskał światło, przepuszczając prąd przez zamkniętą rurę z gazem. Jego wynalazek, opatentowany w 1915 roku, szybko zrewolucjonizował reklamę zewnętrzną. W Polsce, pod koniec lat 50., ogłoszono ambitny plan tak zwanej „neonizacji”, czyli rozświetlania miast. Monopol na reklamy zewnętrzne w całym kraju dzierżyło Przedsiębiorstwo Usług Reklamowych „Reklama”, powołane z ramienia Ministerstwa Handlu Wewnętrznego. To właśnie ono dbało o to, by każda szanująca się placówka – od sklepu przy Piotrkowskiej w Łodzi po milicyjną budkę – otrzymała swój własny, unikatowy neon.


Warto wiedzieć, że tworzenie jednego takiego dzieła nie było bynajmniej szybkim procesem. Całość – od wstępnego szkicu, przez akceptację Naczelnego Plastyka Warszawy, aż po wykonanie i instalację – mogła trwać nawet od dwóch do trzech lat! Neony nie były masowymi produktami, a dziełami sztuki indywidualnie dostosowywanymi do architektury budynków. Projektowali je wybitni plastycy i graficy, co sprawiało, że każdy z nich był unikatowy.


Czy wiesz, że kolory neonów często nie były przypadkowe? Jak pisze Ilona Karwińska w swojej książce „Neon Warszawa”, niektóre barwy uznawano za „konsumpcyjne”. Na przykład:

  • Czerwony zwykle wskazywał na sklepy z mięsem i wędlinami.
  • Zielony był zarezerwowany dla punktów z warzywami i owocami.
  • Jasnofioletowy oznaczał produkty drogeryjne.
  • Żółty rozświetlał piekarnie i sklepy spożywcze.
  • Swobodę wyboru mieli natomiast sprzedawcy farb, których neony mieniły się wszystkimi kolorami tęczy.

To wszystko pokazuje, jak głęboko neony były wrośnięte w tkankę miejskiego życia i jak wiele mówiły o tamtych czasach.


Jak gasły światła PRL-u? Historia zmierzchu i ponownego blasku

Niestety, złote lata neonów nie trwały wiecznie. Pod koniec lat 70., a zwłaszcza w latach 80., ich blask zaczął słabnąć. Kryzys gospodarczy, a następnie wprowadzenie stanu wojennego, przyczyniły się do ich stopniowego wygaszania. Miasto, zadłużone przez dekady, musiało zaciskać pasa, ograniczając wydatki na prąd. Nowe neony były prostsze i mniejsze, a na naprawy starych brakowało funduszy.


Jednak prawdziwy cios zadała transformacja ustrojowa po 1989 roku. Nastała era tandetnych szyldów, banerów i migających LED-ów. Estetyka przestała się liczyć, a oryginalne, artystyczne neony były często bezlitośnie demontowane lub niszczone podczas remontów elewacji. Większość z nich zniknęła bezpowrotnie, zostawiając po sobie jedynie wspomnienia i nieliczne, zachowane fragmenty. To m.in. dlatego polskie miasta, pod względem wizualnym, wciąż często ustępują zachodnioeuropejskim.


Ale na szczęście, to nie koniec tej historii! Jak to w życiu bywa, moda lubi wracać. W 2005 roku, Ilona Karwińska, Polka mieszkająca na co dzień w Londynie, odwiedziła Polskę ze swoim przyjacielem, Davidem Hillem. Gdy przejeżdżali obok neonu „Dancing” na Świętokrzyskiej w Warszawie, Brytyjczyk wykrzyknął: „Wow! Powinnaś to sfotografować!”. To zdarzenie stało się iskrą, która zapoczątkowała projekt „Polski Neon” – dokumentację tych świetlnych artefaktów.


Z tej pasji narodziło się coś wyjątkowego – Muzeum Neonów w Warszawie. Otworzyło ono swoje podwoje w 2012 roku, w przestrzeniach Soho Factory na warszawskiej Pradze. Dziś jego zbiory liczą ponad 200 neonów, czyli około 1000 liter, a kolekcja wciąż się powiększa. Wśród nich znajdziesz takie perełki jak „Restauracja Ambasador”, „Kawiarnia Jaś i Małgosia”, „Restauracja Szanghaj” czy „Kino Helios”. Proces ich renowacji i ponownego uruchamiania jest niezwykle pracochłonny i kosztowny, ale dzięki niemu możemy podziwiać je w pełnej krasie.


Łódź – Miasto neonów, które odżywają

Skoro już wiesz, dlaczego neony są tak ważne dla naszej kultury wizualnej, czas na konkretne przykłady. Łódź to miasto, które w czasach PRL-u rozświetlały setki neonów, szczególnie przy słynnej ulicy Piotrkowskiej. Dziś, dzięki inicjatywom takim jak ta organizowana przez Centralne Muzeum Włókiennictwa, możesz ponownie odkryć ich magiczny blask.


Jednym z przykładów takich inicjatyw był interaktywny spacer śladami łódzkich neonów, który odbył się 29 października. Uczestnicy mieli okazję przejść się ulicą Piotrkowską, rozwiązując wskazówki i zagadki, by odkryć zarówno historyczne, jak i współczesne neonowe instalacje. Jak zachęcała Sylwia Meyer-Olejarczyk, kierowniczka Działu Promocji i Marketingu Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, było to wyjątkowe doświadczenie.


Podczas tego typu spacerów w Łodzi możesz zobaczyć między innymi:

  • Neon na Centralu z charakterystyczną ubierającą się parą – to prawdziwa ikona miasta.
  • Współczesne neony reklamowe na ulicy Piotrkowskiej, które pokazują, że ten rodzaj estetyki wraca do łask.
  • Neon „Mewa” przy ulicy Tuwima 10 – kolejna perełka, która przetrwała próbę czasu.
  • Punktem zbiórki na jednym z tych spacerów był neon „Twórczość czasu” przy ulicy Żwirki 8.

Jeśli przegapiłeś ten konkretny spacer, nie martw się! Moda na neony wraca, a takie inicjatywy są coraz częstsze. Śledź lokalne wydarzenia kulturalne, by móc wziąć udział w kolejnych edycjach. Bilety na takie wydarzenia często są dostępne online i kosztują symboliczną kwotę, na przykład 8 złotych.


Odwiedź Muzeum Neonów w Warszawie – Przystań dla światła

Jeżeli historia i urok neonów Cię urzekły, koniecznie musisz odwiedzić Muzeum Neonów w Warszawie. To nie tylko wystawa, to żywy dowód na to, jak ważnym elementem kultury wizualnej były niegdyś neony i jak wiele mówią o designie i technologii tamtych lat.


Muzeum Neonów, mieszczące się przy ulicy Mińskiej 25 na terenie Soho Factory, to prawdziwa skarbnica. Oprócz wspomnianych wcześniej ikon, możesz podziwiać ponad 100 zrekonstruowanych neonów i szyldów świetlnych. Każdy z nich ma swoją historię, a wiele z nich zostało zaprojektowanych przez czołowych artystów i grafików Polskiej Szkoły Plakatu, takich jak Jan Bogusławski, Wojciech Zamecznik, Andrzej Heidrich czy Ryszard Bojar.


Muzeum to także centrum edukacji. Regularnie organizowane są tu warsztaty, pokazy filmowe i spotkania z ekspertami. Jeśli szukasz oryginalnej pamiątki, koniecznie zajrzyj do muzealnego sklepu, gdzie znajdziesz plakaty, książki, a nawet miniaturowe repliki neonów.


Praktyczne informacje o Muzeum Neonów:

  • Adres: Ul. Mińska 25, Soho Factory, Warszawa (Praga-Południe).
  • Godziny otwarcia:
    • Środa-Piątek: 12:00 – 18:00
    • Sobota-Niedziela: 11:00 – 17:00
  • Ceny biletów:
    • Bilet normalny: 15 zł
    • Bilet ulgowy: 12 zł
    • Bilet rodzinny (do 4 osób): 35 zł
  • Dojazd: Dogodny zarówno komunikacją miejską (autobusy, tramwaje), jak i samochodem.

Wizyta w Muzeum Neonów to prawdziwa podróż w czasie, która pozwala zrozumieć, jak wielki wpływ na estetykę miast miały te świetlne instalacje. To idealne miejsce dla pasjonatów historii, designu i każdego, kto ceni sobie oryginalność.


Co jeszcze warto zobaczyć w okolicy Muzeum Neonów?

Skoro jesteś już na Pradze, wykorzystaj okazję i odkryj inne ciekawe miejsca w okolicy Soho Factory. Ten rejon Warszawy oferuje mnóstwo atrakcji!


  1. Muzeum Czekolady E.Wedel: Zaledwie kilka kroków od Muzeum Neonów, przy ulicy Zamoyskiego, znajdziesz raj dla łasuchów. Poznaj historię Wedla, dowiedz się, jak powstaje czekolada i spróbuj świeżych pralinek. To słodka lekcja historii polskiego przemysłu spożywczego.
  2. Muzeum Pragi: Jeśli chcesz pogłębić swoją wiedzę o prawobrzeżnej Warszawie, udaj się na ulicę Targową. W Muzeum Pragi odkryjesz fascynujące dzieje tej dzielnicy, jej mieszkańców i unikalny charakter. Muzeum mieści się w jednej z najstarszych zachowanych kamienic, co dodaje mu autentyczności.
  3. Park Skaryszewski im. Ignacego Jana Paderewskiego: Po intensywnym zwiedzaniu, zasłużony odpoczynek znajdziesz w jednym z najpiękniejszych parków Warszawy. Położony wzdłuż Alei Zielenieckiej, Park Skaryszewski to idealne miejsce na spacer, piknik czy po prostu chwilę relaksu nad stawami.

Spacer miejski śladami neonów PRL-u to coś więcej niż tylko zwiedzanie. To doświadczenie, które pozwala Ci zanurzyć się w fascynującą epokę, kiedy miejska przestrzeń była rozświetlana nie tylko światłem, ale i sztuką. Niezależnie od tego, czy wybierzesz się na zorganizowany spacer po Łodzi, czy odwiedzisz Muzeum Neonów w Warszawie, pamiętaj, że uczestniczysz w ocaleniu kawałka polskiej historii i designu. Poszukaj tych świecących świadków przeszłości, a zobaczysz, jak wiele mają Ci do opowiedzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *